Inne dowcipy

– Cześć Tato. 
– No i co dostałeś dzisiaj w szkole? 
– 4. 
– Super ale czego nie 5. 
– Bo były tylko 4 lekcje.

blank

Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzył się na nauczycielkę.
Nauczycielka, spostrzegłszy to, mówi do Jasia:
– Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
– Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.

blank
Babcia do Jasia: 
– Jasiu, jak nazywa się wasz kotek? 
– Kotek. 
– Ale chodzi mi o to jak on się wabi? 
– Kotek. 
– A powiedz jak na niego wołasz? 
– Kotek. 
– No dobra to powiedz jak tatuś na niego woła. 
– Sierściuch jeb…ny.

blank
Student poszedł zdawać egzamin ale niewiele umiał. 
W końcu zniecierpliwiony profesor zadał pytanie: 
– Ile żarówek jest w tym pokoju? 
– 10. 
– Niestety, 11 – powiedział profesor wyciągając żarówke z kieszeni i wpisał do indeksu bańkę. 
Student poszedł zdawać drugi raz. 
Gdy padło pytanie o żarówki, po chwili zastanowienia odpowiedział: 
– 11. 
Na co profesor: 
– Ja nie mam w kieszeni żarówki. 
– Ale ja mam, panie profesorze…

blank
Jedzie młoda matka autobusem i wiezie na kolanach niemowlaka. Obok niej siedzi facet. 
Dziecko popłakuje, więc matka postanawia go nakarmić. Dzieciak jednak odwraca się od piersi. 
Matka namawia go: – No, weź cycusia, bo mama odda temu panu… 
Dzieciak znów się odwraca, więc matka znów go namawia… I tak w kółko. 
W końcu facet nie wytrzymuje: 
– Decyduj się gówniarzu! Bo ja już trzy przystanki za daleko przejechałem!

blank

Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha.
– Janek z czego się tak cieszysz?
– Właśnie zostałem ojcem, mam syna.
– To gratulacje! Jak się czuje żona?
– Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem.

blank

Kiedy palę na balkonie nigdy nie wyrzucam niedopałków. Boję się, że pet – niesiony wiatrem – wpadnie do jakiegoś mieszkania, spowoduje pożar, wybuchną butle z gazem i zginie mnóstwo ludzi. Policja zacznie śledztwo i dojdzie, że to moja wina. Skażą mnie na długoletnie więzienie. Pokaże mnie telewizja i mama się wtedy dowie, że palę.

blank

– Ile zna pan języków?
– Trzy.
– Jakie?
– Rosyjski, angielski i francuski.
– Proszę powiedzieć coś po angielsku.
– Gutten tag.
– Ale to jest po niemiecku…
– A to cztery.

blank

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora 
– Pan się łapie w tej logice panie Profesorze? 
– Oczywiście, co za pytanie. 
– To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk. 
– OK niech pan pyta 
– Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne? 
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. 
Ten mu natychmiastj odpowiada: 
– Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.

blank

Nad siedzącą w autobusie dziewczyna stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
– Chcesz w gębę??
– Oj tak, a drugiego do ręki…

blank
2 pilotów leci samolotem. Jeden mówi: 
– Idę wypróbować tę nową stewardessę. 
Przychodzi po 10 min i mówi: 
– Wiesz co. Ta nowa stewardessa jest lepsza od mojej żony. 
Na to drugi wstaje i mówi: 
– Poczekaj, teraz je ją idę wypróbować. 
Przychodzi po 10 min i mówi: 
– Ona rzeczywistość jest lepsza od twojej żony.

blank

Siedzi Mietek u Heńka i popijają sobie wódeczkę. 
Nagle Mietek pyta Heńka: 
– U ciebie na ścianie wisi metalowa miska? 
– To jest zegar z kukułką! – odpowiada od niechcenia Heniek. 
– Jak to zegar z kukułką? 
– Zobaczysz… 
W tym momencie Heniek podnosi ze stołu pustą już butelkę od wódki, bierze zamach i rzuca w wiszącą miskę. 
Zza ściany słychać: 
– Ku…ku…ku***a, jest wpół do czwartej rano!