Inne dowcipy

Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
– Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
– K%$^#a, jestem pandą!

blank

Turysta wybrał się w góry. 
Po drodze zatrzymał się przy studni. 
Widniał na niej napis: STUDNIA BEZ DNA. 
Turysta wrzucił kamień i nasłuchuje… Nic. 
Wrzucił większy kamień… Nic. 
Wrzucił taki duży kamień, nasłuchuje… Nic. 
Nagle do studni wskoczyła koza. 
Zdziwił się wielce, ale ruszył dalej w góry. 
Wracając napotkał bacę przy studni. 
Baca pyta: 
– Panocku nie widzieliście mojej kozy? 
– Widziałem, wskoczyła do studni. 
– Jak to wskoczyła, jak była do takiego dużego kamienia uwiązana?!

blank
Dziadzio Stasiek parkuje starego rozgruchotanego maluszka pod sejmem. 
Wyskakuje ochroniarz: 
– Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie! 
Dziadek na to: 
– Ja się nie boję, mam alarm!

blank
Przychodzi facet do pracy z podbitym okiem, a kolega pyta się go…: 
– Dlaczego masz takie podbite oko?? 
Bo jak wczoraj modliliśmy się przy obiedzie i właśnie mówiliśmy…(i chroń nas Panie Boże od złego) to nie chcący spojrzałem na teściową.

blank

Barman urządził zawody w tym kto rozpozna najlepiej swój rodzimy trunek. Pierwszy pije Anglik i mówi:
– To jest piwo, a mianowicie Dog**.
Drugi pije Francuz i mówi:
– To jest wino, a nazywa się Szato i pochodzi z południowego stoku góry.
Trzeci pije Polak, przechyla kieliszek i mówi:
– Żytnia…
Przerywa mu barman:
– Nie, nie to jest bimber.
Na to Polak:
– Nie, nie, ja podaję adres: Żytnia 14, mieszkania 8.

blank

Siedzi Mietek u Heńka i popijają sobie wódeczkę. 
Nagle Mietek pyta Heńka: 
– U ciebie na ścianie wisi metalowa miska? 
– To jest zegar z kukułką! – odpowiada od niechcenia Heniek. 
– Jak to zegar z kukułką? 
– Zobaczysz… 
W tym momencie Heniek podnosi ze stołu pustą już butelkę od wódki, bierze zamach i rzuca w wiszącą miskę. 
Zza ściany słychać: 
– Ku…ku…ku***a, jest wpół do czwartej rano!

blank
Zajączek przychodzi do sklepu niedźwiedzia. 
– Poproszę miodzik. 
Niedźwiedź przystawia drabinę do regału, ociężale wchodzi na samą górę, bierze słoik, schodzi i daje zajączkowi. 
Na drugi dzień zajączek znowu przychodzi. 
– Poproszę miodzik. 
Niedźwiedź znowu wchodzi na drabinę, bierze słoik i zmęczony daje zajączkowi. 
Na trzeci dzień niedźwiedź widzi z daleka zajączka przez okno. Zdejmuje miód z regału i zasapany czeka. 
Zajączek wchodzi. 
– Poproszę marchewki. 
Niedźwiedź daje mu marchewki i wnerwiony odstawia słoik na górę. 
Zajączek wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca. 
– A! I jeszcze miodzik!

blank

Franek leży z żoną na kanapie, leniuchują, oglądają film. Jego telefon jest w kuchni.
Nagle słyszy, że przyszedł SMS. Niechętnie wstaje i idzie do kuchni. Czyta… SMS od żony:
„Jak już wstałeś, to zrób mi herbatę.”

blank
Jaś pyta się Małgosi: 
– Małgosiu, bawimy się w chowanego? 
– Dobrze Jasiu. 
Jaś mówi: 
– Ale jak Cię znajdę to dasz mi buzi. 
– Dobra, ale jakbyś mnie nie znalazł to będę w szafie.

blank

Żona wróciła dziś ze sklepu ze skrzynka piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Pytam zdziwiony:
– Mamy jakąś imprezę?
– Nie.
– Więc po co nam dwa chleby?

blank
– Cześć Tato. 
– No i co dostałeś dzisiaj w szkole? 
– 4. 
– Super ale czego nie 5. 
– Bo były tylko 4 lekcje.

blank
Jasio pyta swojego tatę: 
– Tato, a co to jest właściwie polityka? 
– No cóż, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalistą. Twoja mama nimi zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasę roboczą. Oboje z mamą o ciebie dbamy, bo jesteś ludnością. A twój młodszy brat, który leży jeszcze w kołysce, jest naszą przyszłością. Rozumiesz? 
Jasiu po chwili zastanowienia: 
– Chyba muszę się z tym przespać. 
W nocy budzi go krzyk młodszego braciszka, który narobił w pieluchę. 
Idzie więc do mamy, ale nie może jej dobudzić. 
Postanawia pójść do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego ojciec kocha się z pokojówką, a dziadek ich podgląda. 
Stwierdza, że nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka. 
Rano tata pyta Jasia: 
– I co, wiesz już co to jest polityka? 
– Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasę roboczą, przy czym związki zawodowe się temu przyglądają a rząd śpi. Ludność jest ignorowana a nasza przyszłość leży w gównie!