Inne dowcipy

Małżeństwo pokłóciło się i idą spać. 
Mąż mówi do żony: 
– Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów. 
– Dobranoc ojcze jednego z nich.

blank

Na lekcji matematyki nauczyciel Na lekcji matematyki nauczyciel pyta dzieci:
– Nad rzekę poszło piętnastu chłopców. Pięciu z nich rodzice nie pozwolili wchodzić do wody. Ilu się kąpało?
– Piętnastu, panie psorze! – wyrywa się Jaś.

blank

Przychodzi facet do piekarni i pyta:
– Jest dzisiejszy chleb?
– Nie – odpowiada sprzedawca – jest wczorajszy.
– A kiedy będzie dzisiejszy? – pyta facet
– Dzisiejszy będzie jutro.

blank
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc: 
– Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy ! 
– Panie kierowco – wołają pasażerowie – niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść! 
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą: 
– No, nie spóźniłem się do pracy… Bilety do kontroli proszę!

blank
Jasiu ciągle przeklina na lekcji. 
Dyrekcja kupiła więc mu rowerek, żeby tak nie robił. 
No i wszyscy są szczęśliwi, bo Jasiu nie przeklina. 
Ale nagle pani na lekcji pyta się dzieci: 
– Co to jest, zielone i pływa w stawie? 
A Jasiu wbiega do klasy zdyszany: 
– Ża, ża, ża… 
Pani na to: 
– Dobrze Jasiu, jeszcze troszeczkę! 
Jasiu: 
– Ża, ża, ża… 
Pani: 
– Dobrze Jasiu, jeszcze tylko dwie literki 
Jasiu: 
– Ża, ża, żajebali mi rowerek!

blank

Na mszę w niedzielę przychodzi pijak i mówi: 
– Zapraszam was wszystkich na imprezkę! 
Zdziwiony ksiądz wychyla się z konfesjonału a pijak mówi: 
– A Ty zorro jak się wysrasz to też przyjdź!

blank
Jasio pyta swojego tatę: 
– Tato, a co to jest właściwie polityka? 
– No cóż, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalistą. Twoja mama nimi zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasę roboczą. Oboje z mamą o ciebie dbamy, bo jesteś ludnością. A twój młodszy brat, który leży jeszcze w kołysce, jest naszą przyszłością. Rozumiesz? 
Jasiu po chwili zastanowienia: 
– Chyba muszę się z tym przespać. 
W nocy budzi go krzyk młodszego braciszka, który narobił w pieluchę. 
Idzie więc do mamy, ale nie może jej dobudzić. 
Postanawia pójść do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego ojciec kocha się z pokojówką, a dziadek ich podgląda. 
Stwierdza, że nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka. 
Rano tata pyta Jasia: 
– I co, wiesz już co to jest polityka? 
– Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasę roboczą, przy czym związki zawodowe się temu przyglądają a rząd śpi. Ludność jest ignorowana a nasza przyszłość leży w gównie!

blank

W sklepie.
– Pani da dwie skrzynki wódki, 100 butelek piwa, 20 butelek Martini, 10 butelek whisky, 10 butelek tequili, dwa kartony Marlboro i 100 prezerwatyw.
– Proszę.
– Dziękuję.
– Proszę pana! Proszę pana!!
– Zapomniałem coś?
– Nie. Ale pan mnie weźmie ze sobą, co?

blank
Jaś pyta się Małgosi: 
– Małgosiu, bawimy się w chowanego? 
– Dobrze Jasiu. 
Jaś mówi: 
– Ale jak Cię znajdę to dasz mi buzi. 
– Dobra, ale jakbyś mnie nie znalazł to będę w szafie.

blank

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora 
– Pan się łapie w tej logice panie Profesorze? 
– Oczywiście, co za pytanie. 
– To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk. 
– OK niech pan pyta 
– Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne? 
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. 
Ten mu natychmiastj odpowiada: 
– Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.

blank

Kiedy palę na balkonie nigdy nie wyrzucam niedopałków. Boję się, że pet – niesiony wiatrem – wpadnie do jakiegoś mieszkania, spowoduje pożar, wybuchną butle z gazem i zginie mnóstwo ludzi. Policja zacznie śledztwo i dojdzie, że to moja wina. Skażą mnie na długoletnie więzienie. Pokaże mnie telewizja i mama się wtedy dowie, że palę.

blank

Nad siedzącą w autobusie dziewczyna stoi młody chłopak i uporczywie wpatruje się w jej dekolt. W końcu ona nie wytrzymuje:
– Chcesz w gębę??
– Oj tak, a drugiego do ręki…